Strona główna » Tour de France 2023: etap 9 – trasa i szczegółowa mapa

Tour de France 2023: etap 9 – trasa i szczegółowa mapa

przez Rafał Górecki
0 komentarz
Tour de France 2023 etap - trasa i szczegółowa mapa (1)

Dnia 9 lipca odbył się dziewiąty etap Tour de France 2023, który zapowiadał ekscytujący finisz na wulkanie Puy de Dôme, dominującym nad Clermont-Ferrand. To była pierwsza okazja w tym roku dla faworytów wyścigu, by zdobyć cenne sekundy i rywalizować na pełnej mocy.

Start nastąpił w Saint-Léonard-de-Noblat, miasteczku, które było siedzibą zmarłego w 2019 roku Raymonda Poulidora. Francuski kolarz, zwycięzca Vuelta a España z 1964 roku i triumfator Mediolan-San Remo z 1961 roku, związał się z tym miejscem, gdzie mieszkał z żoną i zmarł. W miejscowości znajduje się kolegiata sięgająca XI wieku oraz XVI-wieczny wiatrak.

Podobnie jak wiele górskich etapów w tym roku, rozpoczęcie przebiegało łagodnie. Kolarze mijali m.in. XVI-wieczny zamek w Peyrat-le-Château, a następnie zmierzyli się z około 9-kilometrowym podjazdem o średnim nachyleniu ponad 3%, prowadzącym do lotnej premii nad sztucznym jeziorem Vassiviere. To jezioro o powierzchni 10 kilometrów kwadratowych zostało zapełnione pod koniec 1950 roku i stanowiło malowniczy element trasy.

Puy de Dôme, znany z legendarnych etapów w historii Tour de France, stanowił kulminacyjny punkt tego etapu. Choć trasa na samym początku była łagodna, to finałowy podjazd na Puy de Dôme to wyzwanie o długości 182,4 km. Dla kolarzy było to kolejne pole do rywalizacji o pozycję i przewagę. Niedziela zakończyła pierwszy tydzień rywalizacji, a dzień przerwy w poniedziałek dał kolarzom czas na regenerację przed kolejnymi wyzwaniami.

Tour de France 2023: etap 9 – trasa i szczegółowa mapa

Etap 9 Tour de France 2023, który odbył się 9 lipca, zapewnił widowiskowy finisz na wulkanie Puy de Dôme, dominującym nad Clermont-Ferrand. Ten górski etap miał kluczowe znaczenie dla faworytów, dając im okazję do zdobycia cennych sekund i walki o pozycję lidera.

Rozpoczęcie miało miejsce w Saint-Léonard-de-Noblat, miejscowości związanej z zmarłym w 2019 roku Raymondem Poulidorem, francuskim kolarzem znanym jako “wiecznie drugi”. Kolegiata sięgająca XI wieku oraz XVI-wieczny wiatrak stanowiły charakterystyczne punkty tego miejsca.

Trasa prowadziła przez departament Creuse, gdzie teren stawał się coraz bardziej pofałdowany. W okolicach półmetka pojawiły się podjazdy – Côte de Felletin (2,1 km; 5,2%; kat. 4) oraz Côte de Pontcharraud (1,8 km; 4,6%; kat. 4). Stawka przemknęła również obok XII-wiecznego zamku w Crocq.

Po pewnym wyrównaniu terenu, około 50 kilometrów przed metą, pojawił się kolejny podjazd – Côte de Pontaumur (3,3 km; 5,3%; kat. 3). Następnie trasa prowadziła nieco pod górę, aż do Col de la Nugère, nieskategoryzowanego podjazdu ponad 30 kilometrów przed metą. Następował zjazd przez miasto Volvic, znane z produkcji wody butelkowanej, aż do Clermont-Ferrand.

Finisz wyznaczono na Puy de Dôme, wulkanie o wysokości niemal 1500 m n.p.m. Ten historyczny szczyt był wykorzystywany do rytualnych ceremonii w starożytności, a jego znaczenie potwierdzają pozostałości rzymskiej świątyni z II wieku. Trasa wspinaczki na Puy de Dôme była wymagająca – pierwsze pięć kilometrów miało nachylenie w okolicach 6-7%, kolejne trzy kilometry były mniej strome (3-4%), natomiast ostatnie 5,3 km to wąska dróżka z nachyleniem przekraczającym 11%. Warto zaznaczyć, że z powodów środowiskowych i bezpieczeństwa zabrakło kibiców na trasie.

Po tym etapie nadszedł dzień przerwy, a kolarze mieli okazję do regeneracji przed kolejnymi wyzwaniami. Również walka o pozycję lidera oraz czołowe miejsca w klasyfikacji generalnej zapowiadała się niezwykle zacięcie. Faworytami byli Tadej Pogačar (UAE Team Emirates) i Jonas Vingegaard (Jumbo-Visma), a za nimi rywalizowali m.in. Jai Hindley (Bora-hansgrohe), Simon Yates (Jayco AlUla), Carlos Rodríguez (Ineos Grenadiers), David Gaudu (Groupama-FDJ) i Romain Bardet (Team DSM-Firmenich). Czekano także na wydolność Thomasa Pidcocka (Ineos Grenadiers) i Adama Yatesa (UAE Team Emirates), by dowiedzieć się, czy będą wspierać liderów czy rywalizować na własną rękę.

MOŻE CI SIĘ SPODOBAĆ: