Etap Giro d’Italia 2023, który odbył się 18 maja, w czwartek, prowadził z Bra do Rivoli na dystansie 179 km o trudności oznaczonej trzema gwiazdkami. To był etap dający przedsmak rywalizacji w Alpach i sprzyjający potencjalnym uciekinierom.
Trasa etapu zawierała interesujące elementy, z których pierwszym był krótki, lecz wymagający podjazd Colle Braida, znajdujący się w odpowiedniej odległości od mety, aby skusić ucieczkę. To była szansa dla kolarzy, którzy nie myślą jeszcze o górskich etapach, ale pragną odciążyć czołówkę.
Rozpoczęcie ścigania miało miejsce w Bra, mieście z historycznym centrum zbudowanym w średniowieczu, znane również z XIV-wiecznego zamku. Początkowy odcinek prowadził w kierunku niższych partii Apenin. Jedyna premia górska, Colle Braida, była częścią trasy, a jej 16,9-kilometrowy podjazd miał średnie nachylenie 2,4%.
Dalej trasa prowadziła na północny-zachód, a po przejechaniu przez Alba kolarze przemieszczali się po płaskich terenach Doliny Padu. W tej części etapu były również dwie lotne premie – w miejscowościach Ceresole d’Alba i Buttigliera Alta.
Giro d’Italia 2023: etap 12 – trasa i szczegółowa mapa
Colle Braida, kluczowy punkt etapu, składał się z dwóch części oddzielonych krótkim zjazdem. Pierwszy odcinek był łagodniejszy, o długości 4,5 km i nachyleniu średnio blisko 6%. Ostatnie 4,5 km to już średnio 8%, z dwunastoprocentową rampą w pierwszej części. Po pokonaniu przełęczy do mety pozostało około 30 km, co sugerowało możliwość podziału ucieczki.
Meta znajdowała się w Rivoli, na przedmieściach Turynu. To malownicze miasteczko ma bogatą historię sięgającą I lub II wieku, a jego główną atrakcją jest nieukończona rezydencja dynastii sabaudzkiej z IX wieku, określana jako „zamek”. W poprzednim roku, tu odbywał się wyścig Mediolan-Turyn, w którym zwyciężył Mark Cavendish.
Ostatnie kilometry etapu były nieco skomplikowane, z trzema łukami na ostatnich dwóch kilometrach, a dwa skręty w lewo 750 i 400 metrów przed metą. Etap ten przypominał odcinek wygrany przez Cesare Benedettiego w 2019 roku, co wskazywało na podobny przebieg wydarzeń.
W kontekście potencjalnych uczestników akcji dnia, spodziewano się udziału kolarzy takich jak Ben Healy z EF Education-EasyPost, Simon Clarke z Israel-Premier Tech, Alessandro De Marchi z Teamu Jayco AlUla, a także innych zawodników z drużyn prokontynentalnych, nie posiadających liderów i włoskich zespołów występujących z dziką kartą.
Premie górskie na etapie obejmowały Pedaggera o długości 16,9 km i nachyleniu średnio 2,4%, oraz Colle Braida o długości 9,8 km i nachyleniu średnio 7,1%. Dodatkowo, przewidziano lotne premie w Ceresole d’Alba i Buttigliera Alta.
Rozpoczęcie etapu miało miejsce o godzinie 12:30, a ostra walka ruszyła o 12:45 po 7,9-kilometrowym odcinku neutralnym. Planowany czas finiszu mieścił się w przedziale od 17:00 do 17:29, przynosząc kolejne emocje dla fanów wyścigu Giro d’Italia.