Strona główna » Giro d’Italia 2023: etap 18 – trasa i szczegółowa mapa

Giro d’Italia 2023: etap 18 – trasa i szczegółowa mapa

przez Rafał Górecki
0 komentarz
Giro d'Italia 2023: etap 18 - trasa i szczegółowa mapa

Etap 18 Giro d’Italia 2023, który odbył się 25 maja (czwartek), przyniósł górskie wyzwanie w Dolomitach, stanowiąc wstęp do trudniejszych etapów. Mimo że nie oczekiwano spektakularnych pojedynków, ewentualne różnice na mecie miały być niewielkie, a zmęczenie po 3700 metrach przewyższeń dawało sygnał, co można się spodziewać w kolejnych dniach.

Start odbył się w Oderzo, miasteczku w Dolinie Padu, sięgającym XI wieku p.n.e. i rozbudowanym w czasach rzymskich ze względu na położenie na szlaku handlowym. Układ dzisiejszego centrum miasta pochodzi z X wieku, a znajdują się tam katedra i liczne zabytkowe budowle.

Trasa stopniowo prowadziła kolarzy na wzniesienie już od samego początku. Pierwszy podjazd, a zarazem najdłuższy tego dnia – Passo della Crosetta – miał ponad 11 kilometrów długości i średnie nachylenie w okolicach 7%. To był moment, w którym można się było spodziewać prób ucieczki. Po zjeździe zawodnicy kontynuowali jazdę, poprawiając swoje pozycje na łagodnym podjeździe Pieve d’Alpago (3,3 km; 5,5%).

Giro d’Italia 2023: etap 18 – trasa i szczegółowa mapa

Start nastąpił w Oderzo, miasteczku w Dolinie Padu o korzeniach sięgających XI wieku p.n.e., a które rozwijało się w okresie rzymskim jako ważny punkt handlowy. Centrum miasta wyrosło w X wieku i wciąż zachowuje swoje historyczne oblicze z katedrą i licznie zachowanymi zabytkami.

Trasa prowadziła kolarzy przez dolinę rzeki Piawy, a później poprzez górzyste tereny. Pierwszym znaczącym podjazdem był Passo della Crosetta, który na ponad 11 kilometrach miał średnie nachylenie 7%, możliwej próby ucieczki. Kolejne wyzwanie to łagodniejsza część Forcella Cibiana, powracającego po dwunastu latach przerwy. Ostatnie pięć kilometrów tego podjazdu miało nachylenie 9%, co mogło stanowić okazję do ataków.

Kluczowym punktem była stroma ścianka pod Coi. Na 6 kilometrach nachylenie sięgało niemal 10%, zachęcając do akcji. Choć podjazd był krótki, różnice nie byłyby ogromne, gdyż do mety pozostawało zaledwie 5 kilometrów.

Etap zakończył się w Val di Zoldo, co oznaczało powrót do Giro d’Italia po 18 latach. W Val di Zoldo stoi kościół z X wieku. Końcowy podjazd miał niemal 3 kilometry długości i średnie nachylenie 6%, a miejsce to było także znane z narciarskich tras.

Etap ten mógłby trafić w ręce uciekinierów, ponieważ zespoły faworytów bardziej myślały o kolejnych odcinkach. Passo della Crosetta mógł stać się areną prób ucieczki, w które mogliby się zaangażować zawodnicy takich zespołów jak AG2R Citroen Team, Arkea Samsic, Trek-Segafredo czy EOLO-Kometa, Green Project-Bardiani CSF-Faizanè i Israel-Premier Tech.

Premie górskie tego etapu obejmowały:

  • Passo della Crosetta (40,8 km – 120,2 km przed metą; 11,6 km; 7,1%, maks. 11%, kat. 1)
  • Pieve d’Alpago (68,3 km – 92,7 km przed metą; 3,3 km; 5,5%, maks. 12%, kat. 4)
  • Forcella Cibiana (135,2 km – 25,8 km przed metą; 9,6 km; 7,8%, maks. 15%, kat. 1)
  • Coi (155,7 km – 5,3 km przed metą; 5,8 km; 9,7%, maks. 19%, kat. 2)
  • Val di Zoldo (meta; 2,7 km; 6,4%, maks. 10%, kat. 2)

MOŻE CI SIĘ SPODOBAĆ: